Ziemniaczany placek po węgiersku
Placek po wegiersku z pikantnym gulaszem, jak brzmi nazwa pochodpörkölt to danie węgierskie, a do tego placki ziemniaczane znane w całej Europie. I bądź tu człowieku mądry. Jednak na mój babski rozum…..papryka, ostre przyprawy to faktycznie pasuje do tego kraju. Ale patrząc na naszą kuchnię i wszelakie wynalazki z dopiskiem różnych narodowości, można pomyśleć….. że to też nasze odkrycie. W końcu Polak potrafi. Reasumując, nieważne skąd, nieważne kto, ważne że smaczne
I tu mam mieszane uczucia bo….jedni mówią, że one mają tyle wspólnego z Węgrami co ryba po grecku z Grecją, a ruskie pierogi z naszymi sąsiadami. Ale są też tacy co uważają iż…. pikantny gulasz z mięsem zwany. Placki po węgiersku zapraszam.
Placek po węgiersku przepis
- placki: 1,5 kg ziemniaków
- jajko
- cebula
- 1/2 łyżeczki czarnego pieprzu
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 łyżki smalcu
- 0,5 kg chudej wieprzowiny
- łyżka słodkiej papryki
- cebula
- 3 pomidory
- 3 ząbki czosnku
- 4 pieczarki
- papryka
- szklanka wody
- 1/2 łyżeczki czerwonego pieprzu
- sól do smaku
- łyżka majeranku
- liść laurowy
- 1/3 szklanki keczupu
Placek po węgiersku jak zrobić
Obrane ziemniaki ścieramy na tarce, wykładamy na sito aby ociekły z nadmiaru wody. Przekładamy do miski, dodajemy startą cebulę, sól, pieprz i jajko. Wodę wylewamy a pozostałą na spodzie skrobię przekładamy do masy na placki. Dokładnie mieszamy. Jeśli chcemy mieć chrupiące delikatne placki, darujmy sobie dodawanie pszennej mąki.
Na smalcu przesmażamy słodką paprykę i to bardzo istotne dla całej potrawy. Musimy przesmażyć słodką paprykę, wtedy nasz sos nabierze ciekawego, paprykowego smaku. Mięso kroimy w kostkę i po 3 minutach dodajemy do papryki i obsmażamy.
Cebulę i świeżą paprykę też w kostkę dodajemy do mięsa i podsmażamy razem.
Jeszcze pieczarki pokrojone w plasterki.
Zalewamy wodą dodajemy majeranek, czosnek, liść laurowy, czerwony pieprz i dusimy do miękkości. Pomidory obieramy ze skórki i kroimy w kostkę, w podobnej wielkości kostkę kroimy paprykę. I tego też nie można pominąć, w przeciwnym razie będą nam pływać w sosie nieestetyczne skórki, które nawet będąc bardzo małymi mogą przykleić się do ścianki żołądka i nieszczęście gotowy
Na koniec dodajemy keczup i ostatecznie doprawiamy. Keczup naprawdę podnosi walory smakowe takich pikantnych sosów. Z ciasta smażymy dość duże placki, koniecznie osuszamy na papierowych ręcznikach, podajemy z sosem , posypane natką. I to wszystko. W domu pachnie przecudnie, a ja….oczywiście lubię, ale nigdy razem. Placek smakuje mi sam, a sos…..najlepiej z ryżem. Ale ci co mnie znają, wiedzą że moje kubki smakowe są odrobinę wypaczone.
.
6 komentarzy
Oj tak smaczne i to bardzo, a w taką pogodę wprost idealne na obiad 🙂
Ależ mi narobiłaś apetytu, muszę niedługo zrobić, bo uwielbiam, a dawno nie jadłam:)
Mimo, iż placki ziemniaczane, to nie jest moje ulubione danie, to te twój są naprawdę piękne 🙂
Ale narobiłaś mi apetytu na takie pyszne placuszki, Elu 🙂
Zgadzam się Elu z tym,co napisałaś we wstępie:) Ogólnie,to narobiłaś mi smaku tym przepisem. Nie oprę się …:))
Lubię placki ziemniaczane same i dodatkami :)) Dziękuję za przepis :))**
Uwielbiam