Kluski

Prażuchy tradycyjne przepis Babci

7 września 2016
Ziemniaczane kluchy

Prażuchy tradycyjne przepis Babci

Ziemniaczane prażuchy tradycyjne kluchy ziemniaczane na szybki obiad. Kluski z ziemniaków to przepis kuchni regionalnej, a prażuchy Babci były najlepsze.  Mięciutkie, szkliste nigdy matowe zawsze z chrupiącymi skwarkami.

My Polacy kochamy ziemniaki i kluski, a zwłaszcza te ziemniaczane. Kopytka, pyzy, kluski śląskie, ze skwarkami lub sosem. Kluski ziemniaczane to jedna z wielu potraw jakie możemy wykonać z ziemniaków. Proste szybkie kluski na równie szybki obiad.

Jak się robi prażuchy czy ziemniaczaną prażuchę? Z czym podawać ziemniaczane kluchy ?

Prażuchy tradycyjne przepis

Do tego wpisu  skłoniła mnie dyskusja na jednej z grup, która chwilami była bardzo impulsywna. I żeby to chociaż chodziło o politykę, ale gdzie tam. Poszło o zwykłe kluchy. Każdy przedstawiał swoją nazwę i każdy był święcie przekonany, że ta jego jest właśnie poprawna, a cała reszta jest w błędzie. Nie wiem skąd w ludziach tyle uporu i zawziętości?  O zwykłe  prażuchy gotowe toczyć wojnę. To tak jak z ziemniakami, jedni mówią kartofle, inni pyry, a jeszcze inni ziemniaki i wszyscy mają racje. Tak samo z tymi kluchami, nie będę pisać o swoich racjach, tylko wkleję kilka informacji ze źródeł. A jak zrobić tradycyjne prażuchy? Zapraszam na przepis Babci na prażuchy, mojej Babci.

Prażuchy tradycyjne przepis Babci

Prażuchy tradycyjne przepis Babci

Prażucha ziemniaczana lub fusier – potrawa z ugotowanych  na miękko ziemniaków z dodatkiem mąki, utłuczonych i wymieszanych na masę, podawana na gorąco pod postacią klusek formowanych łyżką i okraszonych skwarkami ze słoniny lub wędzonego boczku, ewentualnie z dodatkiem usmażonej cebuli.

Prażucha ziemniaczana znana jest pod różnymi nazwami porkapsiochafusiafuszerfusierlemieszka ziemniaczana (pod tą nazwą znana na Lubelszczyźnie) lub prażucha z ziemniaków. Kluchy połom bite to oficjalnie uznany regionalny  wariant potrawy wykonywany przez ubijanie przy użyciu specjalnej drewnianej pałki (połki).

Przed podaniem na talerzu z gotowej masy ziemniaczano-mącznej formuje się za pomocą łyżki umoczonej w tłuszczu porcje prażuchy, rodzaj klusek, które są nazywane prazokamiprażakamiprażonkamiprażuchamiprożuchami, a także, nieco odmiennie, dziadamimasołami oraz sytochami

 

 
Prażuchy tradycyjne przepis Babci

Prażuchy tradycyjne przepis Babci

 

Prażuchy tradycyjne przepis

kg ziemniaków

10 dkg mąki ziemniaczanej

łyżeczka soli

kawałek słoniny 

 
 
Prażuchy tradycyjne przepis Babci

Prażuchy tradycyjne przepis Babci

 

Prażuchy tradycyjne jak zrobić

Tyle historii kluchów połom bitych, jak widać tych nazw się trochę uzbierało. A teraz mój przepis, mój petent na ten prosty i smaczny posiłek. Obrane ziemniaki kroimy w kostkę ( to skróci czas gotowania), zalewamy wodą, solimy i gotujemy.

 Nie gotujemy jak ziemniaki do drugiego dania, ale je rozgotowujemy. Takie ziemniaki odcedzamy, zostawiając trochę gęstej wody na spodzie garnka. Tradycja nakazuje użyć drewnianej pałki, ja jednak cenię sobie wygodę i używam tłuczka do ziemniaków. Lżej, szybciej i łatwiej się wyrabia. Gorące ziemniaki zasypujemy mąką i energicznie wyrabiamy. Wyrabiamy tak długo aż mąka będzie niewidoczna, a masa będzie jednolita i szklista.

 
 

 

Odcinamy łyżką porcje masy, układamy na talerzu i polewamy tłuszczem ze skwarkami. Można też podać ze sosem —-> PRZEPIS 

W większości przepisów jest na kluski z mąka pszenna, stare przepisy mówią także o  mące żytniej, jednak ja zdecydowanie wolę ziemniaczaną. Zaparzać mąki nie widzę sensu, jest jej niewielka ilość  w stosunku do gorącej masy ziemniaczanej.

 
 
Prażuchy tradycyjne

Prażuchy tradycyjne

 

 

Nim wszystko wyrobimy, mąka sama się zaparzy. U mnie najczęściej się podaje zalewajką  lub zupą ogórkową. Teraz  może się to wydawać, że jest to potrawa prosta,  a nawet wręcz uboga. Kiedyś jednak była inaczej traktowana, była podawana na weselach, chrzcinach i innych uroczystościach. A co bogatszy dom obficie je polewał tłuszczem ze skwarkami, zaś ci biedniejsi skwarki zastępowali podsmażoną cebulką. 

Tak sobie przeszukałam ,,Zbiór przepisów potraw regionalnych województwa śląskiego” z naciskiem na ziemię częstochowską.

Zapewniam, że jeszcze wrócę do lektury i przepisów. 

 
 
Prażuchy tradycyjne

Prażuchy tradycyjne






noclegi

Zobacz również

43 komentarze

  • Lena 7 września 2016 at 19:34

    oj,zjadłabym:)

  • BasiaW 7 września 2016 at 19:46

    Ciekawy pomysł, nigdy nie jadłam!

  • ♥ Łucja-Maria ♥ 7 września 2016 at 20:17

    Też nigdy nie jadłam.
    Nie znam tych klusek.
    Pozdrawiam:)

  • Kasztanowy Domek 7 września 2016 at 20:20

    Smakowicie wyglądają!:))

    xxBasia

  • Bożena 7 września 2016 at 20:36

    Ale mnie zadziwiłaś tym daniem, nie myślałam, że tak można po prostu dosypać mąkę i już – jemy bez gotowania… Ale przecież jesteś mistrzynią kuchennych wynalazków, więc mogę zdziwienie schować do kieszeni 🙂 Nigdy takich kluchów nie jadłam, ale mam na nie ochotę.

    • Ela Dziurkowska 13 września 2016 at 07:20

      Dziękuję Bożenko, niestety to nie jest mój pomysł,ale kreatywność naszych przodków. 🙂

  • Kulinarna Maniusia 7 września 2016 at 20:40

    Bardzo apetyczne kluchy kochana, takie to bym zjadła 🙂

  • Smakołyki Dominiki 7 września 2016 at 22:02

    człowiek zyje już tyle lat a dopiero teraz odkrywa takie pyszności 🙂 na pewno zrobię – i to bardzo szybko 🙂 dzięki Elu za ten przepis!

    • Ela Dziurkowska 13 września 2016 at 07:20

      Akurat Dominika obracałaś się w innych regionach i na nie nie trafiłaś. 🙂

  • Tina J 8 września 2016 at 00:18

    Bez gotowania? Jadłam podobne, ale gotowane kluski ziemniaczane 😉 Ze skwarkami i białym serkiem 😀

    • Ela Dziurkowska 13 września 2016 at 07:22

      Bez….jeśli tej mąki będzie większa ilość wtedy trzeba na chwilę przykryć pokrywką i lekko zaparzyć. Ale…wtedy jest ryzyko, że mąka zsunie się w niższe partie ziemniaków, gdzie jest woda i powstaną kluski, a tych nie cierpię! Dlatego też, daję mniej mąki i oszczędzam sobie tej przyjemności 🙂

  • Renata 8 września 2016 at 06:22

    ja poproszę z sosikiem 🙂
    a zawziętość w naszym narodzie jest wielka;D
    czasami lepiej spasować
    buziaki

    • Ela Dziurkowska 13 września 2016 at 07:24

      U mnie tylko ze skawareczkami dostaniesz:) O tak, wiele mądrości, bogactw jeszcze nieodkrytych, a te odkryte niedoceniane.
      Ja tam się w takie pyskówki nie wdaję, ale są tacy co żrą się do upadłego 😀

  • Z Majeczką w kuchni 8 września 2016 at 07:46

    Pychota! bardzo lubię, wieki juz nie jadłam tego

  • Megly 8 września 2016 at 09:09

    A ja ich nie znam! Ale na takie pyszności miałabym ochotę. Wszelkie kluchy uwielbiam czy to leniwe, czy kopytka czy właśnie takie. Mniam! Pozdrawiam 🙂

  • Krystyna Boner 8 września 2016 at 09:36

    Och, jak dawno nie jadłam takich prażuchów. A zjadłbym, zjadła. Musze zrobić, bo wiem jak smakują 🙂

  • Beata 8 września 2016 at 11:30

    Ja ich nie znam, ale poznam jak zrobię, bo kuszą bardzo :-))

  • Iza Hreczanska 8 września 2016 at 11:59

    Uwielbiam ziemniaki w każdej postaci.. a takich bardzo dawno nie jadłam 🙂 chyba pora odwiedzić rodzinne strony i podrzucić przepis 😀

  • Candy Pandas 8 września 2016 at 19:19

    Mega kluchy! Zawsze bardzo lubiłyśmy ale niestety już nie są na nasze brzuchy 🙁 Ale mamy smaka teraz! 😀

  • Smak Mojego Domu 8 września 2016 at 20:01

    Ja uwielbiam wszelkie kluchy 🙂

  • Agnieszka Wieczorek 8 września 2016 at 20:03

    Dla mnie nie ważne jak się te kluchy nazywają. Najważniejsze, że są przepyszne i mogę je jeść bez przerwy, aż brzuszek z przejedzenia zacznie boleć 😉

  • Olka 8 września 2016 at 21:34

    Nazw tyle co regionów 😉 takie np. proziaki tam gdzie się narodziłam od zawsze były sodziakami i basta! 😀 ale przecie to jedno i to samo. Podobnie te kluchy. Ważne, że smaczne – ja nie jadłam jeszcze ale koniecznie muszę spróbować, tymbardziej że gotować ich nie trzeba 😉 stare regionalne przepisy bardzo intrygujące są, nawet dzisiaj zadobyłam podobną książeczkę kilku kuchni regionalnych, coś tam się zimą warzyć będzie ;D

  • Dlaczego Weganizm 8 września 2016 at 23:27

    Bardzo przyjemny i prosty przepis. Uwielbiamy ziemniaki, dlatego to coś dla nas. 🙂

  • Anonimowy 9 września 2016 at 06:35

    U mnie w domu często goszczą na stole. A najczesciej jako dodatek do bardzo rzadkiego kapuśniaku.

  • Marcepanowy Kącik 9 września 2016 at 06:59

    Juz od jakiegoś czasu przymierzam się do zrobienia tego dania. Moja koleżanka robi i chwali sobie.

  • Jak Ona Gotuje ? 9 września 2016 at 12:30

    u mnie w domu robi się bardzo podobne 🙂

  • Natalia 9 września 2016 at 20:11

    Musze takie zrobić:)

  • bozenawdaniec. 10 września 2016 at 13:33

    A widzisz, uczymy się całe życie. Nie dyskutowałabym zawzięcie, jednak do dziś sądziłam że prażuchy vel paruchy to tylko takie niby bułki z ciasta na parze, a toto co przedstawiłaś to zwykłe kluchy ziemniaczane. Jak widzę obowiązuje dwuczłonowa nazwa i już mamy inne, nowe danie. Nie jadłam takich, a wszystkie kluchy uwielbiam, pewnie kiedyś takie zmaszczę może do jakiegoś sosu ? Dzięki za przepis. A Tym tam zawzięcie dyskutującym, może trzeba by " połom wytłumaczyć ", że jak zwał tak zwał, byle dobrze smakowało ?! 🙂
    Cmok jak smok 🙂

    • Ela Dziurkowska 13 września 2016 at 07:28

      U nas na drożdżowe z pary zazwyczaj mówi się pampuchy lub parowańce, ale to też zależy kto i gdzie. Przepis cenię za prostotę i za smak, są naprawdę smaczne, mimo tak niewielkiej listy składników.
      Co do dyskusji…ja bym tym najbardziej zawziętym dała widelce niech walczą o swoje racje ;)) Cmoki

  • zufik 10 września 2016 at 15:27

    No dobra, u mnie to są prażoki, podawała je moja babcia i stąd je znam. Ja podaję je bardziej w formie puree niż kluch. Ale w sumie to to samo:) mniam mniam, dawno nie robiłam))

  • Królowa Karo 10 września 2016 at 22:00

    Mnie życie już nauczyło, że w Polsce w każdym regionie są inne nazwy na te same potrawy. W Wielkopolsce też tak mamy. Dlatego wszelkie spory tego typu są z góry skazane na porażkę. A kluseczki chętnie popełnię, skoro już mi o nich przypomniałaś.

  • domowacukierniaewy.blox.pl 11 września 2016 at 09:53

    Smaczne kluchy 🙂

  • Jana16 13 września 2016 at 09:54

    U nas nazywała się prażucha, a pochodzę z dawnego kieleckiego. Potrawa biedaków, w naszym domu potrafiła zrobić prażuchę moja babcia. Jadłam ja tylko w dzieciństwie, a mam ponad 60-tkę. Wracamy do starych przepisów i dobrze.

  • Anonimowy 15 września 2016 at 07:37

    Pół życia spędziłem na Jurze, nawet jak się wyprowadziliśmy na drugi koniec Polski mama nadal gotowała prażuchy. U nas też zawsze były podawane z zalewajką. Pamiętam jak uporczywie wyławiałem kawałki cebuli, nie lubiłem jej i nadal nie lubię. 🙂

  • Ela 9 października 2016 at 21:14

    Nie ważne jak się nazywają, wyglądają bardzo apetycznie 🙂

  • Unknown 1 marca 2017 at 08:05

    Składniki jak na oryginalne kluski śląskie. Mniam 🙂 No i przede wszystkim BEZGLUTENOWE – hurrraaa! Wreszcie coś co mogę 🙂 Dzięki Elu za inspirację nowym kształtem 🙂 Pozdrawiam

  • Bożena 27 marca 2017 at 09:06

    W moim rodzinnym domu też była robiona prażucha ale z kapuśniaczkiem.Teraz w moim domu(a mieszkam w Częstochowie)też robię prażuchy ale z mąką bezglutenową(ziemniaczana,zytnia)poniewaz jestem bezglutkiem.

  • domowe-potrawy.pl 18 kwietnia 2018 at 20:49

    Znam te kluski. Jadłam je kiedyś u rodziny na Lubelszczyźnie 🙂 Pyszne są.

  • Inka121 30 kwietnia 2020 at 10:30

    W naszej rodzinie znana pod nazwą "dusicha", mąkę gotujemy chwilę. Z surówką z kiszonej kapusty jest mega, plus skwareczki lub przesmażona cabulka+kefir i mamy pycha żarełko 😀

  • Inka121 30 kwietnia 2020 at 10:34

    W mojej rodzinie znane pod nazwą "dusicha", mąkę gotujemy chwilę. Z surówką z kiszonej kapusty + przesmażona cebulka lub skwareczki+kefir i obiadek na wypasie 😀

  • Zostaw komentarz