Golonka w piwie pieczona z jabłkami. Pyszna soczysta golonka pieczona z jabłkami. Pikantne owoce i rumiana golonka w piwie.
Pomysł na golonkę to zbiór kilku przepisów na golonkę. Golonka w piwie choć wymaga czasu rekompensuje swoim smakiem.
Dziś prawdziwe szaleństwo na talerzu ( według mnie). Choć osobiście nie jem ponieważ nie lubię to raz, a dwa nie umiem się wyzbyć fobii świńskiego futerka. A wszystko zaczęło się wieki temu gdy jeszcze większość ludzi mieszkająca na wsi robiła świniobicie. W pewnym domu zostałam poczęstowana salcesonem własnej roboty. Po drugim kęsie tuż przed moimi oczami zobaczyłam coś co mi odebrało apetyt na dalszą konsumpcję. Był to kawałek świńskiej skóry ze sterczącymi kłakami.
I tak do dziś…. nie jadam salcesonu i golonek, a jeśli już to kawałek zaraz przy kości…tam nie ma takich niespodzianek. I choć robię sama, oglądam kilka razy czy nic się nie uchowało coby mogło później kogoś połaskotać nieprzyjemnie po podniebieniu. To jednak …uraz nie pozwala siedzi sobie nadal i śmieje mi się prosto w twarz, jak ten kawałek z futerkiem z salcesonu 😓
Golonka pieczona z jabłkami
Golonka w piwie przepis
2 golonki każda około 1 kg
woda
łyżka soli
2 liście laurowe
5 kulek ziela angielskiego
10 kulek czarnego pieprzu
5 kulek jałowca
łyżka gorczycy
2 cebule
marchewka
pietruszka
0,5 selera
marynata: 3 żabki czosnku
0,5 l piwa
2 łyżki miodu
0,5 łyżeczki cynamonu
łyżeczka czerwonego pieprzu
2 łyżki majeranku
oraz: 4 twarde jabłka
Golonka w piwie z jabłkami
Golonka w piwie z jabłkami jak zrobić
Oczyszczone, opalone i wygolone golonki moczymy w zimnej wodzie około godziny. Następnie wlewamy do garnka tyle wody , aby po włożeniu mięso było przykryte. Dodajemy wszystkie wymienione przyprawy i warzywa i doprowadzamy do wrzenia. Gdy woda się zagotuje wrzucamy golonki i bardzo wolno gotujemy około 2 – 2,5 godziny. Wyjmujemy i pozwalamy ostygnąć.
I tu są dwie szkoły, jedna mówi aby zostawić w wodzie do całkowitego ostygnięcia inna aby zaraz wyjąć. Ja opowiadam się za drugą metodą, ponieważ uważam że podczas takiego stygnięcie woda zabierze z mięsa wszystko co najlepsze. I to jest normalny proces, kto choć raz zostawił w wodzie ugotowane buraczki wie o czym piszę. Po takim ostudzeniu wyglądały jak…prawdziwe wymoczki. W dużym naczyniu z pokrywką łączymy składniki na marynatę.
Zimne golonki nacinamy nożem tworząc kratkę. Układamy w naczyniu z marynatą i dokładnie polewamy. Odstawiamy w chłodne miejsce ( najlepiej na noc) pamiętając aby kilka razy je obrócić. Wkładamy na ruszt do zimnego piekarnika i pieczemy w 200 stopniach aż się ładnie zarumieni., co jakiś czas polewając powstałym sosem lub częścią marynaty. Dlaczego do zimnego? Gdy się mięso będzie wolno podgrzewać wytopi się z niego więcej tłuszczu, jeśli wsadzimy do gorącego szybko się zamknie i z wytapiania nici.
Jabłka obieramy i kroimy na ćwiartki, kąpiemy w pozostałej marynacie. Wkładamy na 10 min do piekarnika aby się upiekły. Podajemy z golonką gdy ta lekko ostygnie.
Najpierw ugotowana, a dopiero później upieczone mięso zyskuje nie tylko na smaku, ale i na fakturze mięsa. Jest ono dużo bardziej aromatyczne i soczyste niż takie które tylko pieczemy wręcz suszymy przed kilka godzin w gorącym piekarniku.
3 komentarze
mężowi by taka smakowała:)
Golonka wygląda bardzo apetycznie 🙂
Pozdrawiam,
Patryk
Muszę w końcu zrobić golonkę, bo nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam 🙂