Omlet makaronowy w 10 minut
Omlet makaronowy, pomysł na poniedziałkowy obiad lub ciepłą kolację. Pyszny omlet z makaronu jaki został z obiadu. Przepis na ten omlet makaronowy jak zawsze powstał w trakcie sprzątania lodówki. 🙂 Szukasz pomysłu na makaron, co zrobić z makaronu? Taki placek z dodatkami to prawie jak pizza. Na szybko można zrobić ciepły posiłek korzystając z tego co ma się w lodówce.
Dziś mamy DZIEŃ POLSKIEJ ŻYWNOŚCI takie nasz małe święto. W takim dniu i ja postanowiłam docenić co nasze krajowe, a po trosze i lokalne. Taki kulinarny patriota się we mnie zrodził i postanowiłam zaprezentować …. wypasiony omlet z polskich produktów. Sam placek może nie jest tak rdzennie nasz, podobni wymyślili go Rzymianie, a do Polski trafił za sprawą Marysieńki Sobieskiej wielkiej fanki tej potrawy. Jednak te kilka setek w naszym kraju już go czyni naszym ziomkiem . 😊

Omlet makaronowy w 10 minut
szklanka ugotowanego makaronu nitki lub krajanka
2 jajka
4 łyżki maślanki
2 łyżki otrębów owsianych
sól i pieprz do smaku
szczypta sody oczyszczanej
pomidor
dwa plastry szynki
trochę żółtego sera
szczypiorek
łyżka oleju
Omlet makaronowy jak zrobić
Jajka, maślankę sól i pieprz oraz sodę dokładnie razem mieszamy aby powstała jednolita masa. Do takiej masy dodajemy makaron, ja użyłam makaronu z mojej wygranej( pokaźnej paczki ) czyli Międzybrodzki. Muszę jeszcze nadmienić, że ów omlet to potrawa która została nagrodzona w konkursie ww. firmy.

Wszystko dokładni mieszamy, a na sam koniec wsypujemy otręby. Odstawiamy na chwilę aby pochłonęły nadmiar płynów. Patelnię rozgrzewamy z odrobiną oleju, wylewamy masę i wolno smażymy pod przykryciem.
Gdy spód się ładnie zarumieni, a wierzch zetnie obracamy i na upieczonej stronie układamy paski szynki, plastry pomidora, całość posypujemy startym serem.

Znów przykrywamy i chwilę smażymy aż się omlet usmaży a wierzch zagrzeje i ser rozpuści. Przed podaniem posypujemy szczypiorkiem. Wychodzi naprawdę solidna porcja. Dzięki odrobinie sody jest delikatny i puszysty.
Inny makaronowy wynalazek —- > TU
To nie jest jakieś kuchenne wydziwianie, to jest doskonały sposób na resztki makaronu których już nikt nie chce zjeść lub brakło do niego zupy. Warto się też przekonać że….makaron to nie tylko sos i zupa ale wiele, wiele innych możliwości. Smacznego. 🙂

67 komentarzy
Super!
Dzięki Ola 🙂
Super pomysł na omlet z makaronem! Nigdy nie jadłam, a chętnie spróbuję, bo wygląda przepysznie!
Polecam Madziu proste rozwiązanie, a smak…. 🙂
Pomysłowy omlecik, nie jadłam takiego 🙂
Polecam wypróbować Małgosiu, naprawdę warto łamać stereotypy 🙂
Naprawdę nieźle wypasiony, prawie jak pizza:)))
Ekstra pomysł! Gratuluję nagrody;-)
Dzięki Marzenko, wygląda podobnie nawet bardzo 🙂
Faktycznie wypas! Jak mini pizza za bogato 🙂
Tak na szybko, bez zagniatania ciasta i wyczekiwania aż urośnie 🙂
Naprawdę teraz mnie zadziwiłaś 🙂 Sama nie lubię wyrzucać jedzenia, a makaron często zostaje. Zwykle wtedy na szybko robię jakieś warzywa.
Miło że się udało zaskoczyć. 🙂 Można użyć naprawdę każdego makaronu, te drobne w całości te grubsze można posiekać.
Mocna dawka energii i smaku. Pozdrawiam Elu
Jak z rana to bardzo wskazana 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
genialne, co tu dużo gadać 🙂
Dziękuję Małgosiu 🙂
Po prostu rewelacja 🙂
Niby skromnie, a robi wrażenie 🙂
Eluniu ten omlet to ciekawy sposób na makaron 🙂
Ten akurat makaron bardzo dobrze znam, bo to moje rejony i mogę go również polecić
Buziaki przesyłam:)
Zgadza się Renia, nic nie ma prawa się marnować 🙂 Buziole
A makaron godny polecenia 🙂
Taki wypasiony omlet to coś dla mnie!
Pozdrawiam Elu 🙂
Pozdrawiam serdecznie Beatko 🙂
Faktycznie full wypas. Ja dołączam do grona zaskoczonych dodaniem makaronu do omleta. Pierwszy raz widzę.
I fajny sposób na zagospodarowanie makaronu. Jedzenie nie powinno być wyrzucane, a czasami zostają takie resztki i większość z nas kombinuje co z nich zrobić 🙂 A tu niebanalny pomysł 🙂
Gratuluję nagrody w konkursie.
Dziękuję Agnieszka 🙂 Tak można wykorzystać każdy makaron łącznie z tymi grubszymi. Nic nie ma prawa się zmarnować. Pozdrawiam 🙂
Ja dziś robiłam cztery omlety na obiad, ale takie zwykłe:) Dodatki też były! Muszę przyznać, że Twój omlet bardzo mnie zaciekawił, jest wypasiony i na pewno nikt nie będzie głodny jak po moich:)))
Pozdrawiam serdecznie.
O tak Aniu, po takiej porcji nikt nie będzie miał prawa być głodnym 🙂
Mi nigdy nie wychodzi klasyczny omlet, lepiej sobie radzę z biszkoptowym, więc taki zwykle jadam 🙂
Ten Karolina zawsze wychodzi, maślanka i odrobina sody robią z niego najbardziej dopieszczony biszkoptowy omlet 🙂
rewelacyjny na dobre śniadanko, wygląda bardzo smakowicie, chętnie wypróbuje 😉
Polecam, na pewno zaskoczy niejednego smakosza i omletów i makaronu 🙂
Omlety jadam często, szczególnie na śniadanie. Takie wypasione z tyloma dodatkami są przepyszne 🙂
Taka wersja nie tylko śniadaniowa może być ale i obiadowa 🙂
Wow, taki omlet to jak dla mnie wersja obiadowa,całe danie na jednej patelni 🙂
Tak też może być 🙂
Juz dawno nie smażyłam omletów, a tak je lubię:)
Czas nadrobić zaległości Natalia 🙂
Super pomysł kochana. Jako że uwielbiam makaron to danie zapisuje 🙂
Dziękuję Marzenko, życzę smacznego 🙂
Takiego wypasionego omleta jeszcze nie jadłam 🙂 Mniam …
Polecam spróbować 🙂
a ja przeważnie resztki makaronu jadałam na słodko ze śmietaną i dżemem:)
Też, ale takie słodkie z owocami to pamiętam z dzieciństwa. To jest moja wersja, a raczej szukanie nowych wariantów…
Omlet czasami przyrządzam na obiad, ale muszę przyznać, że nigdy nie dodawałam makaronu, muszę koniecznie następnym razem wypróbować 🙂
Mam nadzieję Angelika że będzie smakować 🙂
Ciekawy pomysł na taki omlet. Dodatek makaronu to dla mnie coś nowego. Ale zapisuję przepis i muszę zrobić. Pysznie wygląda i widać, że jest to treściwe danie nie tylko dla jednej osoby:)
Dodatki to już według uznania, a porcja naprawdę solidna. 🙂
Zanim zostałam wegańką to bardzo często robiłam sobie omlety z samego rana. Dodawałam sporo pomidorów i cebulki! Prosto i bardzo szybko! 🙂 Teraz zastępuję wszystko smoothie, które dają mi mocnego kopa energetycznego z rana! 🙂
Tak też można, ważne aby ten pierwszy poranny zastrzyk energii przyjąć. 🙂
Naprawdę wypasiony! 🙂 Pysznie 🙂
Dziękuję 🙂
Iście królewski, nie dziwię się Marysieńce!
Ta to miała gust….prawda Basiu ?:)
A miała…
Omlet rzeczywiście wypasiony, ale bardzo zdrowo podeszłaś do tematu.
A ja wracam ze "smakiem" po wakacjach na łono blogerskie i cieszę podniebienie i oko w dwójnasób.Pozdrawiam Cię Elu.
Witaj Bożenko fajnie że wracasz po tym leniuchowaniu. Serdecznie pozdrawiam 🙂
Bardzo treściwy i syty omlet. Tak skojarzył mi się z pożywieniem dla rasowego faceta. Myślę, że damska porcja to mój takiego, jak na Pani zdjęciu. Ale sam pomysł na potrawę jako uhonorowanie naszej polskiej żywności trafiony w 10-siątkę. Pozdrawiam! 🙂
Dziękuję za miłe słowa. 🙂 Porcja solidna, ale zawsze można się podzielić. Pozdrawiam serdecznie 🙂
T na pewno nie jest dietetyczny omlet, ale z chęcią bym się skusiła! Na pewno wykorzystam przepis, dziękuje! 🙂
Nie trzeba go zjadać całego wystarczy mały kawałek i świat kaloryczny się nie zawali :))
Zawsze można użyć ciemnego makaronu, dodać same pomidory bez wędliny i sera. Albo podać z owocami….też będzie smaczne 🙂 Pozdrawiam
Doskonały omlet! 🙂 Wygląda pysznie! 🙂
A ja zapraszam do mnie na omlet gryczany z serkiem waniliowym i czereśniami 🙂
Dzięki Klaudia zaraz idę zobaczyć. 🙂
Uwielbiam omlety, ten wygląda baaardzo apetycznie:)
Taki lekko wypasiony 🙂
Omlecicho jak się patrzy:))) Mi przypomina z wyglądu bardzo smakowitą pizze:)
Tak też go można postrzegać 🙂
Robię jutro, bez gadania, bo wygląda rewelacyjnie. Poza tym dawno jadłam coś smacznego,a składniki jak najbardziej mi odpowiadają
Dzięki Elu za pomysł.Różne omlety robiłam,ale z makaronem nigdy.Przepis przyda się na pewno:))