Metrowiec klasyczny przepis na ciasto przekładane kremem lub masą maślaną z kaszą manną. 

Pyszne dwukolorowe ciasto krojone po skosie towarzyszy nam od bardzo dawna. Metrowiec pierwszy raz spotkałam w domu koleżanki, chodząc jeszcze do szkoły podstawowej. To był piękny, wręcz idealny wypiek.  Ciasto kakaowo – waniliowe, pyszny krem mleczny, delikatna polewa , a na wierzchu dekoracja z pokruszonych orzechów włoskich. Bardzo mi się podobała jego nazwa, metrowiec! Wracałam do domu i całą drogę powtarzałam sobie… ciasto metrowiec, ciasto metrowiec. A gdy dotarłam na miejsce wypaliłam… jadłam ciasto kilometrowiec. 😅

 

Przepis na ciasto metrowiec.

Metrowiec to bardzo efektowne ciasto i jeśli ktoś wprawiony w wypiekach można powiedzieć, że to prosty przepis. Piecze się dwa ciasta jasne i ciemna. Krem to kasza manna, mleko i masło. Pokrojone na kromki ciasto smaruje się kremem i układa na zmianę, jasne – ciemne – jasne – ciemne… Metrowiec to ciasto, które nie tylko jest ozdobą stołu, to także kawał ( jak sama nazwa wskazuje) ciasta. Idealny przepis na rodzinne spotkania i różne imprezy. Moja dzisiejsza propozycja to metrowiec inaczej. A dlaczego inaczej? Po prostu takiej ilości ciasta nie miałby kto zjeść. Zamiast masy z kaszą manną zrobiłam krem budyniowy. A więc jak się robi metrowiec? Jak kroić metrowiec? 

Zapraszam na przepis! 🙂

 

Ciasto metrowiec – przepis

 

2 szklanki mąki uniwersalnej

1 łyżka kakao

2 łyżki dżemu ( dowolny)

1 szklanka mleka

2 jajka

3 łyżki cukru

1 łyżeczka z brzuszkiem sody

0,5 szklanki oleju

 

 

Krem budyniowy:

0,6 l mleka

1 jasny budyń na 0,75 l mleka

200 g masła

1 łyżka kakao

ewentualnie cukier do smaku

 

 

 

Ciasto metrowiec  jak  się robi?

 

Foremkę 36 x 12 cm spód smarujemy masłem i oprószamy mąką. Boki zostawiamy suche aby ciasto mogło się wspinać. Może być trochę krótsza wtedy ciasto będzie wyższe.

 

Wszystkie składniki na ciasto powinny mieć temperaturę pokojową. To klucz do sukcesu każdego wypieku który ma wyrastać. Tylko ciasta kruche powinny być robione z zimnych składników.

 

Takie składniki jak: jajka, mleko, dżem, cukier i kakao mieszamy razem. Mąkę i sodę przesiewamy wprost do powstałej masy kakaowej i mieszamy. Robimy to krótko, byle połączyć mąkę z mokrymi produktami. 

 

Wlewamy do foremki, wstawiamy do piekarnika ( środkowa półka) nagrzanego do 170 stopni i pieczemy około 30 – 40 minut w zależności od piekarnika. Można sprawdzić patyczkiem czy ciasto upieczone. Uchylamy lekko piekarnik, po 5 minutach wyjmujemy i wykładamy na kratkę aby nam nie odparowało.

 

 

 

 

Zimne ciasto kroimy na jedne około 1 cm kromki. Czekamy aż będzie całkowicie zimne.

 

Zagotowujemy mleko, przed wlaniem masy budyniowej dodajemy połowę masła. To nam ułatwi późniejsze miksowanie kremu. Chwilę gotujemy i odstawiamy do całkowitego wystudzenia. 

 

Pozostałe masło miksujemy do białości, jeśli budyń był bez cukru miksujemy razem z 3 łyżkami cukru pudru. Dodajemy po łyżce budyniu aż do wyczerpania składnika nie przerywając ucierania. Na koniec próbujemy pod względem słodkości. 

 

 

 

Odkładamy 1/4 kremu i dodajemy łyżkę kakao. Reszta pozostaje jasna.

 

Pokrojone zimne ciasto smarujemy na przemian jasnym i ciemnym kremem. Na koniec wierzch zasmarowujemy pozostałą jasną masą. 

 

Kto chce ostatecznie może polać polewą czekoladową, albo zetrzeć kilka kostek czekolady. U mnie ciasto metrowiec zostało z samym kremem lekko pozaciąganym w fikuśne kształty. 

 

Metrowiec jest dobry gdy sobie trochę odpocznie w lodówce. Ciasto najdzie kremem, zrobi się wilgotne i delikatne. Przed podaniem kroimy pod skosem wtedy widoczne są pionowe warstwy kremu. Czym większy kąt tym warstw będzie więcej. 

 

 

Moje ciasto trochę się różni od ogólnie znanych przepisów, dlatego wspomniałam wcześniej, że to metrowiec inaczej. Taki metrowiec wersja mini. Na końcu wpisu podpowiadam jak uratować zwarzony krem. 

Smacznego 😊

 

Polecam także: ciasto pijak, leniwy Jasiek, sernik z wkładką. 

 

 

Dlaczego krem się warzy?

 

Wiele razy spotykam się z zapytaniem…dlaczego krem mi się zwarzył? Jak uratować zwarzony krem? 

Tak czasem bywa, że sprawdzony przepis na krem, zawsze się udaje aż nagle masa się zaczyna rozwarstwiać.  Powodów może być wiele. Zbyt długie miksowanie, tzw. przeciągnięcie kremu. Różnica temperatur pomiędzy składnikami, albo produkt po dacie przydatności. Czasem to jakaś  odrobina czegoś co zakwasiło naczynie, sprzęt miksujący lub łyżkę. Próbując masę też róbmy to za każdym razem czystą łyżką. Używając kilka razy tej samej łyżki też jest ryzykowne.

 

A jak uratować zwarzony krem?

Jedni radzą podgrzać masę, inni miksować tak długo aż znów się połączą składniki. Jeszcze inni mówią wyrzucić. Nigdy się nie wyrzuca czegoś co da się uratować, przerobić. I tu sposób jest bardzo prosty. Do takiej masy dodajemy szklankę mleka w proszku chwilę miksujemy, a następnie bierzemy wiórki kokosowe ( 100 g) łączymy z masą za pomocą łyżki. 

 

Mleko zagęści rozwarstwiający się krem, a wiórki zgrabnie ukryją jego nierówną strukturę. I jeśli się nikomu nie pochwalimy, że to jakiś niewypał, nikt nie pozna. Wszyscy uznają to za pyszny krem kokosowy. 😉