Nalewka ze śliwek węgierek

Nalewka ze śliwek węgierek

Nalewka ze śliwek przepis na domową nalewkę ze śliwek węgierek.  Tradycyjna nalewka staropolska z trzech składników.  Nalewka ze śliwek, alkohol słodki, aromatyczny mający swoją moc.  To trunek dla koneserów,  najlepszy na Święta i różne specjalne okazje. Nalewka ze śliwek na spirytusie nawet w małych ilościach może zawrócić w głowie.  Na początku są śliwki w słoiku zalane mocnym alkoholem, a co później? Takie śliwki węgierki  z nalewki  można wykorzystać na różne sposoby.  Można użyć do ciast, deserów lub zrobić doskonałe śliwki w czekoladzie. Sprawdzony rodzinny przepis na pyszną nalewkę śliwkową.

Nalewka ze śliwek na wódce, robi się tak samo jak na spirytusie. Jak zrobić nalewkę ze śliwek? Jak zrobić nalewkę bożonarodzeniową? I jak zrobić śliwki w czekoladzie? Z pestkami czy bez? O tym w dalszej części.

Nalewka ze śliwek na spirytusie

Nalewka ze śliwek węgierek to najlepsza jaką znam.  Robię nalewkę ze śliwek co drugi rok, a nawet rzadziej. Nalewka ze śliwek  na spirytusie jest mocna, słodka, a takich trunków się dużo nie spożywa. Nalewkę ze śliwek można także przygotować na wódce, ale uważam że nalewka na spirytusie jest dużo lepsza, wydajniejsza i daje więcej możliwości. Nalewka na spirytusie ze śliwek jak zrobić?  Jakie śliwki najlepsze są na nalewkę?

Śliwki węgierki przepisy

Gdy mamy już kompot ze śliwek, dżem ze śliwek i piekliśmy kilka razy ciasto ze śliwkami, warto pomyśleć o czymś mocniejszym.  Nalewka staropolska czy to  to samo co śliwowica? Nie, śliwowica to alkohol robiony ze śliwek i destylowany.  Ta nalewka na spirytusie ze śliwek węgierek co najwyżej może leżakować. Nalewka na spirytusie jakie śliwki z pestkami czy bez?

O tych nieszczęsnych pestkach, robakach i śliwkach occie można poczytać na Blogu w artykule pyt. Śliwki w occie przepis.

 

Zapraszam na przepis🙂

 

 

 

 

 

Nalewka ze śliwek przepis

śliwki węgierki  1 kg

spirytus 0,7 – 0,8 L

cukier

przegotowana zimna woda

duży słój z nową nakrętką lub dwa mniejsze

 

 

 

 

 

Nalewka ze śliwek jak zrobić 

 

Owoce  z patkami czy bez?  Pierwsze swoje nalewki robiłam bez pestek, naczytałam się o rzekomej szkodliwości tego czegoś i męczyłam je.  Gdy tak kiedyś walczyłam ze śliwkami do nalewki, przyjechała znajoma z Babcią, starsza Pani z ogromnym poczuciem humoru.

Pyta mnie, a czemu ty dziecko tak się pastwisz nad tymi śliwkami? Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że szkodliwość pestek i to i tamto. Babcia uśmiechnęła się z pobłażaniem i odpowiedziała…eh wy młodzi, naczytacie się tych głupot,  w tym internecie, a  tam co rusz to głupszy znawca. a później robicie niepotrzebną robotę. Czy słyszałaś żeby ktoś się zatruł kompotem ze śliwek z pestkami albo śliwkami w occie ? Nie. Ja też nie. Mój ojciec, mój dziadek zawsze robili nalewkę ze śliwek z pestkami. Zalewali samogonem, a później w BN była wielka degustacja. I też nie pomarli.  Od tamtej pory robię z pestkami, ale decyzję każdy niech podejmie sam.

 

Do nalewki śliwkowej wybierz owoce całe, ładne, dojrzałe i twarde.  Jeżeli chcesz wypestkować przy pomocy ostrego noże przekrój każdą śliwkę na pół. Tylko nie tak jak na ciasto wzdłuż, ale w poprzek, aby z każdej śliwki powstały dwa małe kubeczki.  Wolę całe ponieważ nie rozmakają tak w spirytusie. Po całym zabiegu są fajne, kształtne  i znakomicie nadają się do dalszych zastosowań.

 

 

 

 

Owoce włóż do czystego słoja,  jeżeli owoce są bez pestek wrzuć na dno słoja  (8 – 10 pestek) zalej spirytusem  tak aby alkohol był 1 centymetr ponad owoce. Zakręć słoik i postaw w ciepłym  lekko nasłonecznionym miejscu np. okno wschodnie lub zachodnie na około 3 – 4 tygodni. Co jakiś czas delikatnie obróć słojem góra – dół aby zawartość się poruszyła.

Zauważysz jak z dnia na dzień  alkohol zacznie zmieniać kolor, a śliwki ”puchnąć”.

 

Po 3 – 4 tygodniach ( u mnie bardziej trzy, chyba że w domu masz chłodniej to cztery) zlej spirytus do butelek, zamknij i przechowuj w ciemnym, chłodnym miejscu.

 

Śliwki w słoju zasyp szklanką cukru, rozsyp ją po całych owocach. Cukier ma za zadanie odebrać ze śliwek alkohol. Zauważysz jak cukier będzie się rozpuszczał i zamieniał w gęsty syrop. Jeżeli dużo cukru opadło Ci na dno poobracaj słojem aby znów oblepił śliwki i odbierał płyn.

 

 

 

Po 2 – 3 dniach gdy na spodzie zbierze się syrop, zlej go do butelki, a śliwki znów zasyp szklanką cukru. Nie bój się, że to za dużo. Pamiętaj śliwki zalane były czystym spirytusem z tego ognia trzeba zrobić pyszną nalewkę. 😉

I znów zlej powstały syrop. Na pewno zauważysz jak śliwki zaczną się kurczyć i marszczyć.  Zasyp ponownie  cukrem, ale już mniejszą ilością, potrząsaj słojem, jeżeli płynu jest już mało tzn. śliwki oddały cały alkohol. Jeżeli nadal się tworzy dodaj cukru.

 

 

 

 

 

Pomarszczone śliwki z resztkami cukru, słodki alkohol i ten pierwszy z samego spirytusu wlej do dużego garnka i wymieszaj razem aby cukier się rozpuścił, a śliwki wykąpały w czystym płynie.

 

Oddziel śliwki od alkoholu, powstałą nalewkę przefiltruj przez gazę.

 

Na koniec dodawaj stopniowo do nalewki zimnej, przegotowanej wody do momentu aż uzyskasz satysfakcjonujący Cię smak. Jeżeli po dodaniu wody uznasz, że nalewka jest za mało słodka,  podgrzej szklankę nalewki dodaj cukru, mieszaj aż się rozpuści i dodaj do całości.

 

Zlej do butelek, wstaw w chłodnego, ciemnego miejsca i zapomnij na dwa miesiące. Zależy jak soczyste są śliwki, ile się doda cukru i wody. Z takiego zestawu średnio wychodzi około 2 – 2,5 L zależy też od mocy.

 

Jeżeli chcesz zrobić nalewkę ze śliwek na wódce, postępuj tak samo, tylko już bez wody.

 

Nalewka najlepiej smakuje zimna, dlatego jeśli chcesz poczęstować gości trzymaj ją w lodówce. Nie zawsze też kolor nalewki jest takie sam. Jeżeli nie masz swoich owoców to loteria, jakie kupisz. Ogromny wpływ na kolor ma ich stopień dojrzenia i czy nie były po deszczu.

 

Kilka lat temu znajoma raczyła się nalewką. Ostrzegałam, że jest zdradliwa, nie wierzyła mi, mówiła….a taki kompocik ze śliwek.   Naleweczka z lodówki jest bardzo delikatna  i niepozorna.  Znajoma  nie wyglądała na pijaną, normalnie rozmawiała, ale gdy przyszło wstać aby iść do domu, nogi odmówiły posłuszeństwa. Wtedy powiedziała….o ….to naprawdę ścina z nóg. 🤨😄

 

A więc życzę Wam smacznego, ale uważajcie na własne nogi i trzymajcie pion 😊

 

A o tym co można zrobić ze śliwek z nalewki napiszę niebawem.

 

Zobacz koniecznie: śliwki w occie, ciasto sypane ze śliwkami,

 

Redakcja dietamojapasja.com